7. Wyrok

Almachiusz odesłał ją przed sąd, ponieważ jako osobie pochodzącej z wysokiego rodu przysługiwał jej taki przywilej. Ludzi z niższych warstw od razu skazywano na śmierć.

Sędzia był zachwycony jej urodą i chciał, aby dobrowolnie wyrzekła się chrześcijaństwa, wówczas będzie wolna. Nic nie wskórał, bo dziewczyna była nieugięta, więc w złości nakazał poddać ją torturom.

Żołnierze, którzy mieli wykonać wyrok, też byli oczarowani jej pięknością. Błagali ją, by nie narażała swego młodego życia i wyrzekła się wiary. Ona odpowiedziała im: „Nie bójcie się spełnić nakazu. Wtedy moją młodość doczesną zamienicie na wieczną młodość u mego Oblubieńca Chrystusa”. Byli tak urzeczeni jej odpowiedzią, która szybko się rozniosła, że podobno 400 żołnierzy nawróciło się, a papież Urban udzielił im chrztu.

Wyrok jednak dalej na niej ciążył. Żołnierze zamknęli dziewczynę w caldarium. W termach rzymskich było to najcieplejsze pomieszczenie, z basenem z gorącą wodą, ogrzewane systemem ogrzewania podłogowego zwanym hypocaustum. Rozpalili w piecach i czekali, aż się udusi. Piece rozgrzały się do czerwoności. Kiedy jednak żołnierze, pewni efektu swego czynu, otworzyli drzwi łaźni, buchnęły na nich gorące opary, ale okazało się, że Cecylia nadal żyje i nic jej się nie stało. Podobno nie odczuwała gorącego powietrza, tylko - dzięki Bożej pomocy - orzeźwiający wietrzyk.

Prefekt, gdy tylko dowiedział się o zdarzeniach, natychmiast wydał rozkaz pozbawienia Cecylii życia przez ścięcie. Kat próbował ściąć jej głowę, ale zadał trzy ciosy i żaden nie był śmiertelny. Pozostawiono ją więc samą z krwawiącą raną. Jej męka trwała jeszcze trzy dni.

za: Julia Palacz, Święta Cecylia, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz