14. Śpiew nawrócenia

Bóg zsyła łaskę nawrócenia za przyczyną św. Cecylii nieraz w sposób bardzo spektakularny, zwłaszcza jeśli dotyczy ono popularnych i łubianych muzyków, z którymi utożsamia się młodzież. W historii mamy wiele świadectw, że modlitwa śpiewem stała się drogą nawrócenia, pogłębienia relacji z Bogiem, a także odnalezienia swojego miejsca w Kościele czy głębszego zrozumienia liturgii.

Wśród tych najbardziej znanych nawróconych muzyków polskich jest Dariusz Malejonek - kompozytor, wokalista, gitarzysta. Rozpoczynał karierę od występów w zespole Kultura, potem były Izrael i Moskwa oraz najbardziej znana Armia. Aż pojawiły się zespoły 2 Tm 2,3 i Arka Noego.

„W 1994 roku byłem na nocnym czuwaniu Odnowy w Duchu Świętym w kościele paulinów w Warszawie, gdzie Pan Bóg bardzo mocno mnie dotknął. Tam przeżyłem chrzest w Duchu Świętym - połączony z modlitwą o uwolnienie ze zniewoleń demonicznych - później dopiero był mój chrzest wodą, bierzmowanie. Czułem, że napełnia mnie Duch Święty i byłem jak pijany. Mówi się przecież: pijany Duchem. Czułem wtedy wielką miłość, czułem się przytulony przez Boga i Maryję. Zrozumiałem wtedy, że moje miejsce jest w Kościele, bo Pan Bóg w Nim właśnie działa”.

W dość nagły i niespodziewany sposób odnalazł Boga Jan Budziaszek, perkusista. Najbardziej znany z zespołu Skaldowie, ale również z grupy Extra Bali, Kwartetu Tomasza Stańki, współpracował z Marylą Rodowicz i grupą Pod Budą oraz z New Life'm. Ktoś kiedyś wyliczył, że zagrał ponad 5000 koncertów. Nagrał 30 płyt, jest ponadto autorem wielu godzin muzyki na potrzeby teatru i telewizji.

„Szukałem Boga w wielu różnych religiach, dużo podróżowałem, spotykałem różnych ludzi. Interesowała mnie zwłaszcza filozofia Wschodu. Nie wiem, jak to się stało, ale w sierpniu 1984 roku zgłosiłem w mojej parafii Najświętszej Maryi Panny z Lourdes w Krakowie, że mogę przenocować u siebie w mieszkaniu kilku pielgrzymów wyruszających z pielgrzymką krakowską do Częstochowy.

Cztery dni przed planowanym wyjściem zatelefonowano do mnie z pytaniem, czy nie zgodziłbym się przyjąć wcześniej siedemnastu pielgrzymów z RFN. Co miałem zrobić? Oczywiście, że przyjąłem. Byłem w domu sam. Żona z dziećmi wyjechała na wakacje. Przygotowywałem się do wyjazdu na Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie, gdzie miałem akompaniować Maryli Rodowicz. Tymczasem pielgrzymi urządzali w moim domu minifestiwal piosenki religijnej. Od rana ćwiczyli polskie pieśni, tak że między innymi kilka razy dziennie musiałem wysłuchiwać Schwarze Madonna.

Właśnie ta pieśń zaprowadziła mnie razem z innymi pielgrzymami na Jasną Górę. Następnego lata (1985 roku) byłem już normalnym pielgrzymem, idącym z plecakiem na jasną Górę”.

Dave Mustaine - lider heavymetalowego zespołu Megadeth przyznaje, że gdy był młody, interesował się czarną magią i ją praktykował. Satanizm nie był mu obcy i w życiu, i w muzyce. W styczniu 2002 roku Mustaine przebywał w centrum medycznym w Teksasie. Miał usuwaną kamicę nerkową. Uległ tam niecodziennemu wypadkowi. Podczas snu odciął sobie dopływ krwi do bicepsa lewej ręki. Całą noc przespał, leżąc na lewej ręce, i ucisk tym spowodowany doprowadził do uszkodzenia nerwu dłoni.

Całe dotychczasowe życie poświęcił graniu na gitarze. Nagłe kalectwo było dla niego niewyobrażalną tragedią. W akcie desperacji zwrócił się do Boga, którego tak zawzięcie atakował w swoim życiu, i... sprawność ręki wróciła.

„W pewnym momencie, gdy wszedłem na ścieżkę prowadzącą do Boga, uświadomiłem sobie, jak bardzo wcześniej Go potrzebowałem. Wcześniej byłem złym człowiekiem. Teraz odkryłem swoje prawdziwe ja i czuję się bardzo odmieniony”.

Można znaleźć wiele takich opowieści o nawróceniach muzyków. Opisane są w książkach biograficznych, sami muzycy przytaczają własne historie w trakcie spotkań oraz dają świadectwa podczas koncertów. A św. Cecylia być może uśmiecha się, patrząc jak muzyka nie tylko łagodzi obyczaje, ale często z najdalszych i najmroczniejszych zakątków ludzkiej egzystencji w sposób niezwykle zaskakujący prowadzi nawet tych najbardziej zatwardziałych do światłości Boga.

za: Julia Palacz, Święta Cecylia, Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2017.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz